Ale nie ma co narzekać, tylu cudownych wpisów co po ostatniej ludowej prezentacji, dawno nie dostałam, dziękuję Wam za nie serdecznie i cieszę się, że tyle miłośniczek takich ludowych akcentów jest wśród nas:)
Dziś głównie koniki z Dalarna, oczywiście w wersji krzyżykowej, te drewniane, malowane też bardzo lubię:)
I malutkie zawieszki z ptaszkami co to miały pasować do dużego haftu.