niedziela, 24 czerwca 2012

A tymczasem leżę pod gruszą:)

Obrazek pojechał do czterech dziewczynek bardzo zdolnej mamy.
Relaksujący to on był nie do końca, bo po raz pierwszy w życiu, źle zaczęłam haftowanie (pomyliły mi się gałązki) i po wykonaniu już części pracy okazało się, że mi się nie zmieści:))  Wiem, że niektóre haftujące rysują kratki i mają takie problemy z głowy, ja tak nigdy nie robiłam, ale po tym doświadczeniu... dalej tego robić nie będę:))



Zabawa blogowa w 11 pytań dotarła też do mnie, od Iwony.
No to lecimy:

01. treking czy rower? Rower, rower, dużo roweru
02. fiolet czy indygo? Jeżeli indygo to nie fiolet, to indygo:)
03. sprzątanie czy gotowanie? Sprzątanie przegra ze wszystkim, gotowanie lubię. "Jesteś najlepszą kucharką świata" - mówi moja córka :))
04. książka biograficzna czy psychologiczna? Psychologiczna, kiedyś dużo, ale teraz już rzadko
05. vintage czy new art? Vintage, bo jakoś cieplej
06. poezja śpiewana czy rock? Poezja śpiewana, głownie przez ptaki:)
07. dzwony czy rurki? Rurki, nogi to mój atut, hehe:)
08. jabłecznik czy sernik? Sernik, choć wybór był ciężki, talia już atutem nie jest ;)
09. drewno czy kamień? Drewno
10. truskawki czy jagody? Najpierw są truskawki, później jagody, nie rezygnuję z żadnych
11. skrzypce czy gitara? Gitara, a ja mam swą gitarę, spodnie (rurki:)) wytarte i buty stare, wiatry niosą mnie....

Kochane, kto chce niech się pytaniami częstuje.Choć nie wiem czy można cudzymi, jak nie można to coś wymyślę:)
 Słońca życzę!


wtorek, 19 czerwca 2012

Tea for two, czyli nowa zawieszka:)

Zawsze pozdrawiam Was na końcu, dziś zrobię to na początku. Bardzo, bardzo Wam dziękuję za miłe komentarze, przy moim braku wiary w siebie to bardzo cenne słowa. Choć czasami jeszcze wpycha się w zakamarki głowy wątpliwość, niepewność i zastanowienie czy sięgać po igłę i muliny to wtedy zaglądam sobie próżnie do mojego bloga i wątpliwości znikają:)))) Dziękuję, że mogę Was gościć.

Z nowych krzyżyków dziś mała zawieszka. 



Chciałam podziękować Agnieszce za śliczną biżuterię jaką od niej dostałam. Dziewczyny, potrzebuję wielkie pudło na biżuterię, mam już tyle cudowności od Was, jeszcze nigdy nie miałam aż tyle :))

 broszka, szydełkowe drobiazgi i bransoletka dla Emilki:

  

Cudowne bransoletki, strasznie je lubię, często je noszę, w ogóle stałam się fanką bransoletek.
Zdjęcie trochę za ciemne, może uda mi się zrobić jakieś lepsze to pokażę Wam je jeszcze raz:)
Dostałam jeszcze komplet bransoletka z kolczykami, ale też muszę sfotografować raz jeszcze.



Agnieszko, dziękuję:)))


A to mój ulubiony klomb. Misz-masz kolorów i gatunków, lekki bałagan, ale ja jako bałaganiara chyba tak lubię:))



Do zobaczenia :))))
 



piątek, 15 czerwca 2012

Małe jest piękne...

...stwierdziła Bea i w ramach naszej wymianki poprosiła o małe zawieszki, podusio- zawieszki, czy jak to je tam zwać:).

Beatka pozostawiła mi dowolny wybór wzorów wspominając tylko, że lubi misie, serduszka i aniołki. Wybrałam więc sama, mam nadzieję, że trafiając w gust;)
Zapraszam do oglądania tych małych form:

różana jest dwustronna, już taką wcześniej robiłam, z tyłu miśka jest zielony filc




z tyłu zielony filc, do dekoracji kilka koralików



 motyw kwiatowy wyszywany na lnie


 aniołek ma częściowo opalizujące skrzydełka:)


Tę śliczną ( i wierzcie mi, że zdjęcie nie oddaje jej urody) bransoletkę dostałam od Maleny jako nagrodę pocieszenia w candy. Ładna mi nagroda pocieszenia ;) To jak główna wygrana:) Jest śliczna i noszę ją z prawdziwą radością:)



 Dziękuję Maleno:)


I dla Was z ciepłymi pozdrowieniami:)



poniedziałek, 11 czerwca 2012

Babeczki z owocami:)

To są małe hafciki do wykorzystania różnego. Strasznie jestem ciekawa efektów końcowych ich wykorzystania:) Haftowałam każdy oddzielnie, tylko na zdjęciach pogrupowałam po kilka. 






Lubię drobiazgi z wykorzystaniem haftu krzyżykowego, podkładki, ściereczki, serwetki, przykrywki na przetwory. Żałuję, że nie posiadam umiejętności szycia ani czasu na nauczenie się. Chyba bym się tym zasypała;)
 
A Wam podobają się takie maleństwa?

piątek, 1 czerwca 2012

Zastawa:)

Do herbatników dołączą dzbanek i miseczka z wiśniami. Trzymałam się dokładnie schematów i kolorów, jednak nie jestem przekonana co do pozostawienia białych fragmentów niezahaftowanych. Kinga, krzycz co robić:)

A Wy co myślicie? Uzupełnić to białą muliną?




Jak tylko podładuję aparat, pokażę Wam jaką śliczną biżuterię dostałam:) Mówię, Wam, dziewczyny, te własnoręcznie robione przedmioty mają taką moc i energię, że nawet deszcz za oknem nie psuje mi humoru:)

Pozdrawiam.