sobota, 25 lutego 2012

Lawendowo

Dziś dwa motywy lawendowe i ptaszki które się kiedyś spodobały Jucie :)

Na lawendowej zawieszce jedne z moich pierwszych French Knotów, czyli supełków, wreszcie się nauczyłam:).
Obrazek do oprawienia, aida Rustico 16ct


Dwustronna zawieszka:)

  

 Zawieszka z ptaszkami, to chyba sroki:)
 

niedziela, 19 lutego 2012

Domki

Wyczytałam kiedyś na blogu Agafii, że od długiego czasu robiła obrazek krzyżykowy i że w końcu wylądował w szufladzie. Przykro mi jak ktoś się męczy przy krzyżykach ;),  a że miałam wolną chwilę, zaproponowałam że jej obrazek jakiś zrobię. Został wybrany domkowy, na nowe mieszkanie (życzę Ci Agnieszko szybkiej realizacji marzeń). Mi spodobał się jeszcze jeden, więc poleciały do Agnieszki dwa:).

Mimo, że korzystając z okazji, poprosiłam tylko o odbite stempelki, Agnieszka postanowiła mi podziękować wysyłając swoje scrapowe cudeńka. Razem z córką "łykającą" takie wytworki dziękujemy:)






wtorek, 14 lutego 2012

Sznurkowo

Spodobały mi się prace Juty. Zapragnęłam zawieszki/kieszonki na drobiazgi. Nieśmiało zaproponowałam Jucie wymiankę, na którą od razu wyraziła zgodę, to przemiła osoba, i bardzo zdolna, kto jeszcze nie był, niech zobaczy jakie rzeczy można wyczarować ze zwykłego bądź co bądź;) sznurka.
Dziś dostałam wybraną zawieszkę. Bardzo, bardzo mi się podoba. Lubię takie naturalne rzeczy, sznurek, brzozowa gałązka, bardzo mnie ujęły:) Dziękuję Jutko, to miłe z Twojej strony że wysłałaś mi tak szybko, nie czekając na prezent ode mnie, który się jeszcze robi:). I dziękuję za zakładkę, których u nas ciągle brakuje (taki los bałaganiarzy ;).


Lepsze zdjęcia zawieszek na blogu Juty, robiłam na szybko ale od razu chciałam się pochwalić:)

I uściski walentynkowe Wam ślę. Miłości w życiu!

wtorek, 7 lutego 2012

Ziarnko do ziarnka

Z tą tytułową myślą wysyłam na licytację przygotowane drobiazgi: poduszeczko- zawieszka z kotkiem (jedna, drugą dałam córce), serduszkowe biscornu i obrazek z sową.



A Was pozdrawiam ciepło i bardzo dziękuję za odwiedziny:)

ps. O kurczaki, dopiero na zdjęciu tutaj zauważyłam krzyżykową niedoróbkę. Na szczęście udało mi się dokrzyżykować bez otwierania podusi :)

środa, 1 lutego 2012

Pierwsza wymianka czyli czerwono mi

To Ola mnie znalazła. Zaryzykowała w ciemno, nawet nie widząc moich prac. Powiem Wam, że moja pierwsza wymianka była bardzo miła, sprawiła nam obu :) wiele radości ( nie mówiąc o mojej córce, która piszczała i na rzeczy otrzymane i na te przygotowane przeze mnie :). Ale mimo tego, wiele chyba jeszcze wody upłynie, aż uwierzę w siebie i w to, że to co robię może się naprawdę podobać.. Co nie znaczy, że nie będę dalej próbować wymianek, będę, będę:))

Ale przejdźmy do rzeczy. U Oli zażyczyłam sobie futerał na komórkę (w końcu zima nie byle jaka ;)  i dostałam jak dla mnie idealny:


Na zdjęciu prezentuje się z kolorystycznie dobranym przesłodkim breloczkiem, który codziennie maszeruje z Emcią do szkoły:)
Dostałam też przecudnej urody biscornu ze złotą nitką i z dzwoneczkiem, które opiekuje się moją igłą przy bieżącej robótce.

I szydełkową broszkę (przy białym szaliku Emilki wygląda nieziemsko) i zakładkę (też młoda zabrała, ona w tym domu czyta najwięcej ;) i hardangerowy hafcik do samodzielnego wykorzystania  i herbatkę żurawinową, moją ulubioną, czemu dałam wyraz wysyłając taką samą;) i kawkę:). Dziękuuuuuję:)


Dla Oli zrobiłam okładkę. Nie wyszło jak trzeba, więc dorzuciłam parę innych drobiazgów, które mam nadzieję zrekompensowały niedoróbki ;) Wiem już, że okładek nie powinnam robić, przynajmniej na razie:)
A poniżej: okładka, dwa hafciki do samodzielnego wykorzystania,  poduszeczka, biscornu, etui na nożyczki. Wszystko według życzenia - w czerwieniach:)