poniedziałek, 28 listopada 2011

Pierwszy komentarz

Najpierw było zaglądanie co chwilę. Czy ktoś coś napisze, czy ktoś w ogóle zajrzy. Cisza, cisza i nagle jest - pierwszy komentarz, potem kolejny, a teraz mam już pięciu obserwatorów :)))
 I wtedy trochę się wystraszyłam. Zaglądając do innych blogów widzę co potrafią inni. A ja nie potrafię: szyć, decupażować, frywolitkować. Owszem, lubię haftować i podobają mi się hafty, ale zawsze miałam wrażenie, że wśród moich znajomych tylko mi się to podoba.
Nie wiem więc, czy zainteresuję kogoś na tyle, że będzie tu zaglądał chętnie i z radością.

A wracając do tematu. Dłubię hafciki i zrobię z nich zawieszki. Nie wiem czy ładnie je uszyję, słabo szyję, będę to robiła ręcznie ale bardzo się postaram:) Postaram się, bo zawieszki te dostanie autorka pierwszego komentarza na moim blogu malgorzata mangosia :)
Mam nadzieję, że Małgosia obdarzy mnie zaufaniem i prześle mi swój adres, czekam:)


12 komentarzy:

  1. Ale fajnie, co za niespodzianka, bardzo ładne są te hafciki, ponieważ sama nie umiem xxx tym bardziej ucieszyła mnie ta wiadomość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też stawiam pierwsze kroki :)
    A hafciki urocze. Pozdrawiam Edyta

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo to łądne i w klimacie świąt, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne świąteczne hafciki:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne obrazki :) Ciekawa jestem efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stokrotki haftowałam na aidzie rustico Zweigart 14ct.

    OdpowiedzUsuń
  7. motywy cudne. szybciej pokazuj zdjęcia zawieszek

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne motywy, ja już widzę oczami wyobraźni kartki z tymi haftami... Tylko takich wzorków nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie wyszywasz. Pokazuj co robisz. ja chętnie zajrzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniołek jest Boski, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje hafty są prześliczne, takie delikatne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jak umieściłam pierwszy post to bałam się zajrzeć, czy licznik choć trochę drgnął, a jak zobaczyłam pierwszy komentarz to aż podskoczyłam z radości :)

    OdpowiedzUsuń