Jezu za tego z gitarą nie wiem co moje dziecko by zrobiło. Choć wszystkie jeżyki przecudne. Super,że ten haft , tak się rozwinął, powstają, cudne rzeczy. Gorąco pozdrawiam.:)
To jest prawdziwa historia ;) I niesamowite dzieła, które wyszły spod zdolnych rączek Ani :) Cudowny, zaskakujący prezent!! Dziękuję raz jeszcze Kochana!!!!!
jejku ... jakie słodziaki :))) cudne Twoje hafty ! bajeczne jeżyki !!! kiedy na nie patrzę, to mam wrażenie, że one ożywają i swą historię opowiadają :))) pozdrawiam cieplutko :)
słodziaki do kwadratu! Uwielbiam krzyżykowy haft i coś mi się wydaje, że zostanę twoim stałym gościem! A w wolnej chwili zapraszam z rewizytą na małe Candy, może przypadnie Ci do gustu. http://salwach-dzieci.blogspot.com/2012/04/oddam-notes-w-dobre-rece.html
Ja też lubię jeże, kiedyś, lata temu, w moim domu był mały sympatyczny, choć czasami fukający złośniczek o imieniu Kuba :)) Cudna jeżowa historia, opowiedziana najpiękniej jak można !!! Pozdrawiam
Aniu, wiesz nie mam siły do blogspota i jego uporu - a ten kwiecień już się kończy, jestem, jestem, nawet jak w ciszy, to nadrobię z nawiązką ;))) Ściskam Cię serdecznie ♥
jest więcej osób kochających jeże? :D szok - ja je uwielbiam - przynoszą mi szczęście - na maturę wzięłam całą pluszową kolekcję i zdałam :D a przed zajściem w ciążę - (po kilku latach starań) jeża spotkałam na podwórku - i się udało :) Raz miałam też jeża w domu - ratowałam go po pogryzieniu przez psa. Kolekcjonuję jeże - dużo by o tym pisac - te haftowane są cuuuuddddnnnneeeee :*
Wszystkie jeżyki słodkie, na pewno wdzięcznie się je haftuje. Chyba będę musiała spróbować :) A ważka skąd przyleciała... no chyba z moich czółenek, spod palców; choć pomysł nie mój i pojęcia nie mam, czyj. Gdzieś zobaczyłam w necie i zapadła w pamięć. Ale wczoraj uplotłam troszkę inną - choć skrzydełka takie same, to tułów własnego pomysłu ;) Na razie nie mogę pokazać, ale pewnie za jakiś tydzień pojawi się w całej krasie :)
jejku!!!!! jak pięknie haftujesz! też uwielbiam haft krzyżykowy ale nie za bardzo mam na to czas... na nic nie mam czasu ;) taka podusia z H bardzo by mi się przydała... i z G, K, D, M... może kiedyś się wymienimy na coś?? :> a może po prostu "sprzedasz" mi wzór? :))) tymczasem dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia! pozdrawiam, m.
Jakie te jeżyki śliczne, masz wspaniały talent, pozdrawiam :-) A może zgodziłabyś się na taką prywatną wymiankę? Zamarzyło mi się takie cudo dla Synka. Byłabym przeszczęśliwa :-) Pozdrawiam
"Był sobie jeż kolczasty co czesał się na jeża i mieszkał pod jeżyną w pobliżu miasta Zgierza..." - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJeżyki cudne, pozdrawiam.
słodkie, aż chciałoby się je przytulić ;)
OdpowiedzUsuńJezu za tego z gitarą nie wiem co moje dziecko by zrobiło.
OdpowiedzUsuńChoć wszystkie jeżyki przecudne.
Super,że ten haft , tak się rozwinął, powstają, cudne rzeczy.
Gorąco pozdrawiam.:)
Śliczna jeżowa kolekcja
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Uwielbiam jeże. Twoje są cudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
oj, ja kocham jeżyki :-) I te prawdziwe i te stworzone przez ciebie - dosłownie cuda :-)
OdpowiedzUsuńAle fajna gromadka! Jeżyki to wdzięczny temat:)) Twoje prześliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzepięknie jeżole !!!
OdpowiedzUsuńCudne ,takie do wyściskania !!!!Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCudowne hafty...wszystkie piekne, ale moim faworytem jest to z literka ;)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie, kochaniusie, urocze:))). Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne! Nie można oderwać od nich oczu :)
OdpowiedzUsuńFajna jeżykowa historia, taka z heppy end-em:)))
OdpowiedzUsuńO jejku! Jakie słodkości!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy :) Zapraszam na bloga - już wszystkie obrazki działają :)
Ale te jeżyki słodkie :) Pięknie to wszystko wyhaftowałaś :)
OdpowiedzUsuńsłodziutkie jeżyki. a kwiatuszki poniżej mają wspaniałe kolorki.
OdpowiedzUsuńBardzo słodkie jeżyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam jeże szczególnie takie słodziaki jak Twoje ;o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Słodziuchne te jeżyki:) A historyjka super się ułożyła:)
OdpowiedzUsuńWszystkie jeżyki są kapitalne!!!
OdpowiedzUsuńTo jest prawdziwa historia ;)
OdpowiedzUsuńI niesamowite dzieła, które wyszły spod zdolnych rączek Ani :)
Cudowny, zaskakujący prezent!!
Dziękuję raz jeszcze Kochana!!!!!
Wszystkie obrazki śliczne, ale to właśnie zawieszki robią na mnie największe wrażenie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna historia miłosna jeżyków:) myślę, że kryje się pod tym coś więcej!
OdpowiedzUsuńAniu - napatrzeć się nie mogę, są takie pocieszne!
łoooo, ten z gitarą jest nader cudny!!! no przesłodkie jeżątka :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne jeżyki!!!Dużo pracy,ale efekt znakomity!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle cudne! Uwielbiam wzory M. Sherry, choć kontury doprowadzają mnie do szału :)
OdpowiedzUsuńja też lubię jeże, a jeszcze żadnego nie mam:P Świetne są!
OdpowiedzUsuńWitam! Urocze jeżyki! :)
OdpowiedzUsuńCudne jeżyki i fajna historyjka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Masz talent Aniu :)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie są te jeżyki i jaka świetna historyjka powstała z Twoich jeżykowych hafcików :)
OdpowiedzUsuńAle urocza seria. Cudne
OdpowiedzUsuńŚliczne jeże :) A zakochane jeżyki - najcudowniejsze ;)
OdpowiedzUsuńjakie słodziaki :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja :)Zapraszam na moje Candy!!!Pozdrawiam serdecznie:)Anita
OdpowiedzUsuńHafty genialne ,bardzo mi sie podobaja szczegołnie ten pierwszy sedecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjejku ... jakie słodziaki :)))
OdpowiedzUsuńcudne Twoje hafty ! bajeczne jeżyki !!!
kiedy na nie patrzę, to mam wrażenie, że one ożywają i swą historię opowiadają :)))
pozdrawiam cieplutko :)
cudne:))))) hihoihi..pasowały by do mojego osobistego Jerza:)
OdpowiedzUsuńŚwietne a- najbardzie zakochana para.Pozdrawiam Ewa:))
OdpowiedzUsuńsłodziaki do kwadratu! Uwielbiam krzyżykowy haft i coś mi się wydaje, że zostanę twoim stałym gościem! A w wolnej chwili zapraszam z rewizytą na małe Candy, może przypadnie Ci do gustu. http://salwach-dzieci.blogspot.com/2012/04/oddam-notes-w-dobre-rece.html
OdpowiedzUsuńJa też lubię jeże, kiedyś, lata temu, w moim domu był mały sympatyczny, choć czasami fukający złośniczek o imieniu Kuba :))
OdpowiedzUsuńCudna jeżowa historia, opowiedziana najpiękniej jak można !!!
Pozdrawiam
Fantastyczne :):):)
OdpowiedzUsuńAniu, wiesz nie mam siły do blogspota i jego uporu - a ten kwiecień już się kończy, jestem, jestem, nawet jak w ciszy, to nadrobię z nawiązką ;)))
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie ♥
cóż mogę napisac po obejrzeniu tego wpisu - kocham jeże!!! a te Twoje są naprawdę wspaniałe!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jest więcej osób kochających jeże? :D szok - ja je uwielbiam - przynoszą mi szczęście - na maturę wzięłam całą pluszową kolekcję i zdałam :D a przed zajściem w ciążę - (po kilku latach starań) jeża spotkałam na podwórku - i się udało :) Raz miałam też jeża w domu - ratowałam go po pogryzieniu przez psa. Kolekcjonuję jeże - dużo by o tym pisac - te haftowane są cuuuuddddnnnneeeee :*
OdpowiedzUsuńcudowne !!
OdpowiedzUsuńAniu, świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Wszystkie jeżyki słodkie, na pewno wdzięcznie się je haftuje. Chyba będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńA ważka skąd przyleciała... no chyba z moich czółenek, spod palców; choć pomysł nie mój i pojęcia nie mam, czyj. Gdzieś zobaczyłam w necie i zapadła w pamięć. Ale wczoraj uplotłam troszkę inną - choć skrzydełka takie same, to tułów własnego pomysłu ;) Na razie nie mogę pokazać, ale pewnie za jakiś tydzień pojawi się w całej krasie :)
Jakie to wszystko śliczne - podziwiam cierpliwość i super wzrok Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńcześć, już kiedyś wpadłam na ciebie,haftujesz prześlicznie jeśli masz ochotę zostać moją wymianką to napisz będzie mi naprawdę miło. Pozdrawiam piecyk
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w moim candy - życzę szczęścia w losowaniu :)
OdpowiedzUsuńWitaj!Jak pięknie haftujesz.Malutkie jeżyki są przeurocze.Podziwiam za cierpliwość i precyzję;)
OdpowiedzUsuńCudo te jeżyki,uwielbiam haft krzyżykowy, niestety nie mam czasu :(, przepiękne rzeczy robisz :)
OdpowiedzUsuńTak cichutko u Ciebie, a u mnie i o jeżu i wyróżnienie dla Ciebie czeka:))) Zapraszam.
OdpowiedzUsuńprzesliczne - nie wiadomo ktory jez najfajniejszy. ale najslodsze jezatko z kwiatkiem dla mamy :)
OdpowiedzUsuńAle cudne...!
OdpowiedzUsuńTe jeżyki są przesłodkie. ;)
OdpowiedzUsuńo jejciu jakie słodkie te jezyki :))Przeslicne :)
OdpowiedzUsuńPrześlicZne - zjadło mi "Z" ;))
UsuńŚwietne Jeżyki :)
OdpowiedzUsuńdziękuje serdecznie za udział w moim candy ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam jeżyki,najbardziej spodobała mi się zawieszka i jeżyki trzymające serduszkowe baloniki^^
dawno jakoś nie zaglądałam :)
OdpowiedzUsuńpiękne jeżyki, a podusia jeżyka z gitarą przesłodka :)
jakie słodkie te jeżyki...
OdpowiedzUsuń:) Cudeńka! a jakie maleńkie krzyżyczki!!! Jeżyk z różą w zębach to istny Romeo :) Podziwiam szczerze mikronową wręcz dokładność :)
OdpowiedzUsuńjejku!!!!! jak pięknie haftujesz! też uwielbiam haft krzyżykowy ale nie za bardzo mam na to czas... na nic nie mam czasu ;)
OdpowiedzUsuńtaka podusia z H bardzo by mi się przydała... i z G, K, D, M... może kiedyś się wymienimy na coś?? :> a może po prostu "sprzedasz" mi wzór? :)))
tymczasem dziękuję za udział w moim candy i życzę powodzenia!
pozdrawiam,
m.
Jakie te jeżyki śliczne, masz wspaniały talent, pozdrawiam :-) A może zgodziłabyś się na taką prywatną wymiankę? Zamarzyło mi się takie cudo dla Synka. Byłabym przeszczęśliwa :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprześliczne jeże!
OdpowiedzUsuńgdzie mozna znaleźć wzory na takie piękne jeżyki
OdpowiedzUsuń