Mam nadzieję, że nie zacznie Wam się dwoić, troić i czerwienieć w oczach:)
Wzorki zauroczyły nie tylko mnie, pogalopowały więc czym prędzej w inną stronę Polski i pewnie niebawem pokażę Wam co z nich powstało:)
I kilka zdjęć z Lublina, w którym spędzilismy dwa dni z tego przedłużonego weekendu.
Pozdrawiam ciepło, choć u mnie słoneczka nie ma nic a nic..
Pokaźne stadko i bardzo urocze:)
OdpowiedzUsuńParę ich jest a jeszcze nie koniec. Ale haftuje się je świetnie:)
UsuńKocham te reniferki! Niech się mnożą!!!
OdpowiedzUsuńNiestety muszę im w tym pomagać;)
UsuńCiężko oderwać od nich wzrok :-) Śliczne!
OdpowiedzUsuńDzięki, Magda:)
UsuńPiękne hafciki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A gdzie tam ;-) nie zacznie...ja lubię wszystkie Twoje prace. Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, i dla Ciebie:)
UsuńAniu widać, że święta się powoli zbliżają - hafty urocze:)
OdpowiedzUsuńW Lublinie nie byłam więc na zdjęcia chętnie zerknęłam - piękne miasto.
Promyki słońca Ci przesyłam, bo u mnie bardzo słonecznie i cieplutko ( aż do ogrodu ciągnie żeby grzebnąć:)
Pozdrawiam Marta.
Marta, gdzie ta glina i słońce? Jadę!:)
UsuńAneczko... śliczne... ba ... prześliczne reniferki... kolorysta cudowna !
OdpowiedzUsuń:))
UsuńUrocze obrazki :))). Ależ ich dużo! faktycznie całe stado!
OdpowiedzUsuńŻeby nie było - powtarzają się na zdjęciach, ot takie pozujące reniferki:)
UsuńRenifery są niezwykle urocze! Nawet Mikołaja biją na głowę, choć on też jest super.:)
OdpowiedzUsuńTeż je wolę od Mikołaja;)
Usuńależ cudeńka i te widokówki z Lublina przepięknie :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńCudne renifery :) moje przy nich takie malutkie :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia z Lublina, nigdy tam nie byłam. Renifery super!
OdpowiedzUsuńTeż byłam pierwszy raz:)
UsuńAniu, renifery przeurocze!!! A w Lublinie nigdy nie bylam i z przyjemnoscia z Toba pospacerowalam:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
UsuńReniferki są boskie. Bardzo mi sie podobaja zwłaszcza ich kolor w połączeniu z ta czerwienią. A właśnie jaki to kolor muliny ten złotopiaskowy?
OdpowiedzUsuńJak głównie haftuję DMC to to akurat jest Ariadna 1777.
UsuńCudne są te renifery!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczne hafty! Piękne w tych świątecznych klimatach :)
OdpowiedzUsuńA Lublin kocham- tam studiowałam, dzięki za przywołanie wspomnień ;)
Czerwienie moje ulubione:) Pozdrawiam:)
UsuńJakie wspaniałe stadko. Kocham takie wesołe wzorki i reniferki :D
OdpowiedzUsuńSą pocieszne:)
UsuńHafciki urocze :) Do Lublina mam rzut beretem i zawsze mnie cieszy jak "obcy" dostrzegają jego uroki.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz byłam. Rzeczywiście ma bardzo urokliwą starówkę:)
UsuńFantastyczne hafty, reniferki urocze!
OdpowiedzUsuńJak widać bardzo udany wypad do Lublina :)
Staramy się jak najwięcej czasu spędzać razem, to najcenniejsze:)
Usuń:)Wspaniałe, a w rzeczywistości jeszcze piękniejsze !!!! Cudeńka częściowo już wykorzystane :), tylko muszę zrobić zdjęcia ;)... reszta czeka w kolejce...
OdpowiedzUsuńPrzytupują nóżkami?
UsuńJeśli zaprzęgnie ich do swoich sanek św Mikołaj to możesz podać mu mój adres,niech też wpadnie do mnie:))nawet kawy dobrej mu zrobię:)))
OdpowiedzUsuńA byłaś grzeczna?;)
UsuńUrocze są te reniferki! Słodziaki z nich :) Lublin uwielbiam, to bardzo piękne miasto :)
OdpowiedzUsuńTeż nam się spodobał:)
UsuńPrzezabawne zwierzaki :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńKapitalne reniferki:)))
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńReniferki obłędne! Zachwycają mnie i nie mogę się doczekać aż pokażesz co z nich powstało.
OdpowiedzUsuńW Lublinie byłam raz na ślubie kuzynki. Miasto podobało mi się i chętnie wróciłabym do niego jeszcze :-)
Pokażę, pokażę, choć nie ja będę już autorem:)
Usuńno super obrazki!
OdpowiedzUsuńSporo tych reniferów a każdy z nich uroczy na swój sposób.
OdpowiedzUsuńReniferowe poduszki albo skarpety ? :)
OdpowiedzUsuńCiepło, ciepło;) A może i gorąco:))
UsuńFaktycznie reniferowy zawrót głowy :)))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPrzepiękne reniferki, urocze wzorki! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzecudne reniferki. Uwielbiam takie wzory :)
OdpowiedzUsuńO, ja też:)
UsuńNa pewno będzie uroczo, pokarz, bo jestem jak nigdy ciekawa, u mnie w tym roku jakoś kulawo do tych świąt, u innych oglądam i z przerażeniem patrzę, że u mnie nic do przodu.
OdpowiedzUsuńJest jeszcze trochę czasu, na pewno i u Ciebie będzie pięknie:)
UsuńO matulu ,są przeurocze ...pracowita pszczółka z Ciebie Aniu :)) Pozdrawiam cieplutko;-)
OdpowiedzUsuńCzyżby jesień sprzyjała pracy?;)
UsuńRenifery rewelacja, dołączam do klubu ich miłośniczek! :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDzięki,Ania, jaki miły klub powstaje:) Znak rozpoznawczy - poroże?;)
UsuńCudne i bardzo sympatyczne te reniferki:))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńŚliczne! :)
OdpowiedzUsuńJakie cudeńka :) Twoje reniferki są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu reniferków:)
UsuńJak ja uwielbiam te Twoje maleńkie hafty !
OdpowiedzUsuńNaprawdę są super!!
OdpowiedzUsuńjakie cudne Rudolfy !!!!
OdpowiedzUsuńGdzie moge znalezc takie wzory ? jesli mozesz to odpowiedz.
Mogę Ci podesłać wzory:)
UsuńMam i ja. Jedna poduszka już uszyta. Jutro skończę drugą i pokażę w całej krasie. Muszę zaczekać do sobotniego ranka z robieniem zdjęć. Dziękuję Aniu
OdpowiedzUsuń