W wymiance za uszycie
skrzata (oj, bardzo go lubię),
Iwona poprosiła o lawendowe hafty na woreczki. Troszkę to mi się mało wydawało, więc wyhaftowałam lalkę Gorjuss, gdyż lalki te widziałam u Iwony na blogu i bardzo mi się z nią samą kojarzyły. Zasiądzie sobie teraz w jej pracowni:)
I idę dalej czytać "Wakacje z duchami", pamiętacie?;)
Pozdrawiam:)))
ps. czy któraś może mi polecić gdzie kupić (może jakiś sklep internetowy lub sprzedawca na all) dobre wkłady do poduszek (40x40), żeby były takie puchate nie płaskie, no żeby ładna poduszeczka była:)
cudna ta dziewczynka:) i piękne podkładeczki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasiu:))
UsuńCudowne hafty :)
OdpowiedzUsuńAniu, super ta mała wymiata pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOne są świetne, niestety same duże wzory..
UsuńŚliczne hafciki i fajne podkładeczki;))
OdpowiedzUsuńDzięki, Nati:)
Usuńpiękna wyszła!
OdpowiedzUsuńJa kupuję w Ikei zawsze tylko ta podusia ma 30x30 albo 45x45 i jak się już wygniecie, to kupuję następną za 2.99 :)
OdpowiedzUsuńKiedyś były takie niebieskie, ale chyba się skończyły. Ale rzeczywiście poszperam tam:)
Usuńpiekne jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Monika:))
Usuńobrazki Twoje krzyżykiem malowane jak zwykle mnie zachwycają ... cudna ta lala !
OdpowiedzUsuńA lawenda ... ach... Aniu kochana, czy ja bym mogła się uśmiechnąć o to maleństwo, tzn. wzór, schemacik na lawendę ?
Serdeczności ślę :)
Oczywiście, zaraz wyślę:) Będziesz haftowała?;)
UsuńŚlicznie wyhaftowałaś woreczki, na każdy dzień tygodnia, a lalka siedzi w bardzo wdzięcznej pozie i ma fantastyczne pończochy. Fajna wymianka, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, jest ich 7:))
UsuńIdziesz Aniu jak burza :)
OdpowiedzUsuńCiągle zaskakujesz nas czymś nowym i za każdym razem ma wrażenie,
że to pędzlem a nie igłą malowane :)
Ja kupuję Aniu poduchy w Ikea i wkłady są nawet dość sprężyste.
Pozdrawiam Cię serdecznie -Marta .
Dziękuję, Marto. Rozejrzę się w Ikei/a:)
UsuńAle cudne niespodzianki, a haft fenomenalny!!!
OdpowiedzUsuńDzięęęki;) Ładny wzór:)
UsuńDziewczynka wyszła Ci przepięknie:) Ja takie fajne jaśki kupiłam o dziwo w sklepie wszystko za 3,5zł. Wypełnione po brzegi :)
OdpowiedzUsuńA takich sklepów w pobliżu nie mam:(
UsuńPiękniutkie hafciki, laleczka śliczna!
OdpowiedzUsuńTempo pracy masz zabójcze :) -ja też chce taki motorek do działania :)! Wszystko piękne rzecz jasna :).
OdpowiedzUsuńCo Ty, to już stare;) Teraz jakoś mi gorzej idzie, choć mam wrażenie, że każdą wolna chwilę spędzam z igłą:)
UsuńRety, te lalki zachwycają mnie już od jakiegoś czasu :))) A i pszczółki śliczne :)
OdpowiedzUsuńJa poduchy najbardziej z ikea lubię, te najtańsze, są właśnie takie mięciutkie. Kiedyś próbowałam jaśki z jysk, ale to nie to... Tyle, że ja mówię o wypełniaczu do miśków i aniołów ;)
No ja zawieszki też wypełniałam Ikeowskimi, ale za małe trochę były. Może teraz coś nowego rzucili:)
UsuńLaleczkowa dziewuszka jest śliczna po prostu, skradła moje serce. Ciekawe czy mają taką z kotkiem?
OdpowiedzUsuńChyba jest z kotkiem:)
UsuńJa kupuję taki rozmiar poduszek w Pepco - bardzo dobre wkłady. Nie wiem niestety, czy prowadzą sprzedaż internetową...
OdpowiedzUsuńMam Pepco w pobliżu, dziękuję:)
Usuńsame cuda!!! Śliczne hafty, wszystkie :)!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają:)
UsuńAleż piękne:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńŚliczne hafty! A sześciokąty niezmiennie zachwycają doborem kolorków! Po sklepach chodzę bardzo rzadko, więc nie pomogę z tymi poduszeczkami...
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też chodzę rzadko to chciałam na gotowe, a najlepiej przez internet;)
UsuńLawendowe hafty są super, ale panienka bije na głowę wszystko!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu:)
UsuńŚliczności :) Podusie Ikea lub Home&you :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńUwielbiam Gorjuss! Szkoda, że nie potrafię robić jakichś ładnych rzeczy, bo też bym chciała takie cuda dostawać :) I te cuda na szydełku! Takie proste formy lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Jak to nie potrafisz? Umiesz haftować, więc to najprostsza droga, żeby Gorjusss zamieszkała u Ciebie:)
UsuńTylko schematy Gorjuss ciężko znaleźć :p Mam jeden z dziewczynką między drzewami i jeszcze jakiś z gazetki angielskiej. Ale mają miliony różnych kolorów, których jeszcze nie mam, bo dopiero zaczynam przygody z haftem :)
UsuńTen mogę Ci przesłać mailem jakbyś chciała:) A z kolorami mulin to prawda, ja mam całą skrzynkę to zawsze coś dobiorę. Choć i tak ciągle dokupuję..
UsuńNim otworzyłam posta Twojego zrobiłam aaaaaaaaa (pisk) Iwona Ty szczęściaro :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCiężko samej coś dobrać ale tym razem chyba trafiłam w gust;)
Usuńśliczne hafty, lawenda jak żywa:) gdy widzę takie urocze prace to żałuję że jestem taka mało bibelotowa a wszystko, co nabywam do domu ma być przede wszystkim praktyczne :)
OdpowiedzUsuńOj, to u mnie zupełnie odwrotnie;))
UsuńJeśli chodzi o wypełnienie jasieczków, to ja się zaopatruję w Jysk i Pepco. Jak dotąd byłam zadowolona a lubię puchate poduszki, wypełnione po brzegi :))) Dzieła rąk wspaniałe! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, u mnie jakieś takie flaczki;) A mam już sporo poszewek od Was;)
UsuńPiękne Aniu te Twoje hafciki. Ja mam fajne wkłady do poduch ale z mojej poprzedniej firmy w której pracowałam. W pracowni dziewczyny mi uszyły :) ale to mała firma z dekoracjami na zamówienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To na pewno mieli tam różne różności:)
UsuńCudne hafciki! Chyba wpisuje na liste hafcikow do wyszycia Dziewczynki Gorjuss, sa przeslodkie!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŻeby choć połowę tej listy zrobić, nie?;)
UsuńŚliczne hafciki, lawenda i Gorjuss zawsze zachwycają :)))
OdpowiedzUsuńcudna Gorjuss, uwielbiam te dziewczynki:)
OdpowiedzUsuńSuper jest, chyba Tina nawet u Ciebie ją podziwiałam ;)
UsuńŚliczne hafciki poczyniłaś:)))dziewczynka miodzio:))wiesz,jak jak dotychczas najlepsze wkłady kupiłam w sklepie "społem"za całe 5,50zł i są puchate,miękkie,i nie uklepują się od razu:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, to szkoda, że chyba nie mam takiego sklepu w pobliżu:)
Usuń<3 urocze wszysko śliczniaste!!!
OdpowiedzUsuńWszystko piękne - ale u Ciebie to mnie już nie dziwi :)
OdpowiedzUsuńMoże dla odmiany zrobię coś brzydkiego?;)
UsuńCo tu dużo pisać ..cudne :) ciekawe czy i dla siebie masz lawendowe hafciki ?
OdpowiedzUsuńakurat;)
UsuńSame piękności...a te lawendowe hafciki są przeurocze, z resztą jak wszystkie Twoje hafciki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basiu:)
Usuńsą cudne jak wszystko co robisz...ja mam koniki i babeczki więc wiem co mówię....dziękuję raz jeszcze:-)
OdpowiedzUsuńJa też dziękuję za tę wymiankę:)
UsuńCudne hafciki oj cudne.
OdpowiedzUsuńJa kupuje najtańsze poduszki w Ikea potem przeszywam je na jaśki.
Każda moja poduszka ma swój wkład.
Wiesz te szydełkowe różną się rozmiarami.
A resztki upycham do bombek lub innych ozdób.
Pozdrawiam Lacrima
Pozdrawiam Marzenko:)
UsuńUwielbiam te dziewczynki, tylko zabrać się za którąś jakoś czasu nie ma...Pięknie ci wyszła, a i reszta prac godna uznania, zresztą jak zwykle.:)
OdpowiedzUsuńŻeby to się dało wyhaftować w jeden wieczór to moja lista "do wyszycia:" by się chociaż zmniejszała a nie odwrotnie;)
Usuń:)))
OdpowiedzUsuńZachwycam się Twoimi haftami :)
OdpowiedzUsuńMiło mi:))
UsuńPiękne hafty, jak zwykle:) A co do "Wakacji.." - ja zabieram się za "Podróż za jeden uśmiech"! :)
OdpowiedzUsuńNo ja (właściwie my;) mamy w planach "Kapelusz za sto tysięcy":)) Ale "Podróż" też będzie:)
Usuńuwielbiam ten motyw - a Tobie wyszedl cudownie
OdpowiedzUsuńjuz wiem o czym bede z hafcikow marzyc :)
Ty te hafciki produkujesz! piekne te lawendowe motywy.
OdpowiedzUsuń